-Ula! Urszula! Wołałam nieco zaniepokojona przedłużającą się nieobecnością mojej podopiecznej. Stałam na werandzie i starałam się coś wypatrzeć w nadciągającej ciemności. Ula jest córką mojej dobrej przyjaciółki którą wzięłam do siebie na wakacje. Chciałam aby dziewczynka odpoczęła od miejskiego zgiełku … Czytaj dalej
↧